Wrześniowy Wieczór w Czerwonym Dworze odbył się pośród dzieł Zofii Stryjeńskiej prezentowanej na wystawie Zofia Stryjeńska. Tatry, górale i gusła Słowian a poprowadzony został przez dr hab. Anna Król, prof. ASP, na Wydziale Malarstwa krakowskiej ASP, która prowadzi pracownię Edukacji i Upowszechniania Sztuki. Profesor Król jest starszym kustoszem dyplomowanym i kuratorem w Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha. Zajmuje się sztuką polską i obcą XIX i XX wieku oraz najnowszą, dawną sztuką japońską, stykiem kultur, procesami transkulturowymi oraz zjawiskami w sztuce związanymi z animal studies, dark ecology, a przede wszystkim aranżacją plastyczną wystaw. Jest też autorem tekstu do katalogu towarzyszącemu zakopiańskiej wystawie dzieł z kolekcji prywatnej. Początkowa koncepcja wieczoru „chodzonego”,by z bliska przyjrzeć się wszystkim omawianym dziełom musiała ulec zmianie bo wielka liczba zgromadzonych chcących wysłuchać wykładu pani Profesor to uniemożliwiła. Wykład, który sytuował postać wybitnej malarki okresu międzywojennego na tle historycznym i kulturowym 20-lecia międzywojennego przybliżył postać kobiety, która wychodziła poza ramy swego czasu. Szeroko zostały omówione jej fascynacje Słowiańszczyzną i jej bóstwami oraz życiem i folklorem górali podhalańskich. Wykład został nagrodzony wielkimi brawami. Autor: Małgorzata Wnuk Zdjęcia: Maciej Jonek
We wtorek, 12 sierpnia 2025r. uroczyście otworzyliśmy wystawę „Zofia Stryjeńska. Tatry, górale i gusła Słowian”. Zabytkowe wnętrza Czerwonego Dworu wypełniła twórczość Zofii Stryjeńskiej – jednej z najważniejszych postaci polskiej sztuki XX wieku. Dzieła pełne góralskich motywów, dynamicznych scen i odwołań do dawnych wierzeń Słowian przyciągnęły wielu gości, którzy, dzieląc się wrażeniami, podkreślali, że twórczość Stryjeńskiej – mimo upływu lat – wciąż porusza i inspiruje. Kurator wystawy, Małgorzata Wonuczka-Wnuk, opowiedziała o niezwykłej drodze twórczej Stryjeńskiej – o jej niezależności, odwadze i pasji, które sprawiły, że do dziś pozostaje jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci polskiej sztuki. Jej słowa, przeplatane ciekawostkami i anegdotami, przyciągały uwagę i wywoływały uśmiechy na twarzach słuchaczy. Dzieła prezentowane na wystawie w Czerwonym Dworze pochodzą z prywatnej kolekcji. Gratulacje organizatorom wystawy i podziękowania właścicielom kolekcji, którzy udostępnili szerokiej publiczności dzieła Zofii Stryjeńskiej złożyła Joanna Staszak - naczelnik Wydziału Kultury i Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Zakopane oraz Maciej Szostak - dyrektor Zakopiańskiego Centrum Kultury. Muzyka Adama Karpiela uświetniła wydarzenie podhalańską nutą. Wystawę „Zofia Stryjeńska. Tatry, górale i gusła Słowian” można oglądać od 14 sierpnia do 27 września 2025 r., codziennie (oprócz środy i niedzieli), w godzinach 10:00–17:00 w Willi Czerwony Dwór przy ul. Kasprusie 27 w Zakopanem. Wstęp na wystawę jest bezpłatny. Zapraszamy także na najbliższy „Wieczór w Czerwonym Dworze”, podczas którego autorka tekstu do katalogu wystawy – dr. Hab. Anna Król, prof. ASP wygłosi prelekcję o księżniczce sztuki polskiej – Zofii Stryjeńskiej. Spotkanie odbędzie się w poniedziałek, 1. września o godz. 18:00. Autor: Krzysztof Dembowski Zdjęcia: Maciej Jonek
Sierpniowy Wieczór w Czerwonym Dworze rozbrzmiewał piękną muzyką spiską, orawską, podhalańską i pulsował wspomnieniami. W 100.rocznicę urodzin Andrzeja Haniaczyka, wspaniałego pedagoga, wychowawcę, wybitnego muzyka ludowego, twórcę instrumentów pasterskich, „orawskiego Kolberga” wspominał syn - Janusz Haniaczyk. Wieczór rozpoczęła grą na trombitach rodzina Haniaczyków – tak, jak rozpoczynał się przez blisko pół wieku Międzynarodowy Festiwal Folkloru Ziem Górskich w Zakopanem. Janusz Haniaczyk wspominał dzieciństwo i naukę gry na instrumentach u boku ojca, wspólne próby, udział w festiwalach w kraju i za granicą. Dokumentalne filmy z lat sześćdziesiątychukazujące pracę Andrzeja Haniaczyka z dziećmi i młodzieżą,spisywanie nut orawskich od dawnych muzykantów wzbogaciły pełen wzruszeń wieczór. Wzięła w nim udział m.in. rodzina Haniaczyków, wójt Jabłonki Stanisław Kasprzakoraz były wójt Antoni Karlak, naczelnik Wydziału Kultury i Komunikacji Społecznej w Urzędzie Miasta Zakopane Joanna Staszak, sekretarz starostwa powiatowego Helena Buńda, dyrektor Zakopiańskiego Centrum Kultury Maciej Szostak, dyrektor artystyczny MFFZG Anna Chowaniec-Stasińska oraz konferansjerzy MFFZG Stanisława Szostak, Andrzej Jakubiec „Kubosek”, Maria Kukuc-Frączysta a także dyrektor Domu Ludowego w Bukowinie Tatrzańskiej Bartłomiej Koszarek. Nostalgiczne i radosne zarazem spotkanie przypomniało również obecnym o znaczeniu pracy na rzecz kultury naszych regionów – również współcześnie. Autor: Małgorzata Wnuk Zdjęcia: Maciej Jonek
„Wieczór w Czerwonym Dworze” w pierwszy poniedziałek lipca tłumnie wypełnił wnętrza Czerwonego Dworu gośćmi, którzy mieli okazję zanurzyć się w historię wyjątkowego miejsca duchowego – Narodowego Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach. Prowadząca spotkanie – Maria Mateja Torbiarz, wieloletnia naczelnik Wydziału Kultury miasta Zakopane– z pasją przybliżyła kulisy powstania tego niezwykłego miejsca. W opowieści nie zabrakło osobistych wspomnień, lokalnych anegdot oraz mniej znanych faktów związanych z budową sanktuarium, które powstało jako wotum wdzięczności za ocalenie życia Jana Pawła II po zamachu w 1981 roku. Spotkanie poruszyło nie tylko aspekt historyczny, ale też duchowy i emocjonalny – pokazując, jak silnie wiara i tradycja góralska splatają się z historią Polski i świata. Dziękujemy wszystkim, którzy tego wieczoru byli z nami – za obecność, skupienie i wspólne przeżycie tej pięknej opowieści. Wśród przybyłych gości znaleźli się m. in. Joanna Staszak - naczelnik Wydziału Kultury m. Zakopane, Anna Waloch - długoletnia dyrektor Miejskiej Galerii Sztuki w Zakopanem, Stanisław Karp - Radny Miasta Zakopane, oddział Związku Podhalan Przy Sanktuarium Maryjnym na Krzeptówkach oraz Piotr Bąk i Krzysztof Owczarek - ówcześni włodarze Zakopanego. Autor: Krzysztof Dembowski Zdjęcia: Maciej Jonek
Obserwując współczesne ubrane odświętnie góralki, czy to podczas uroczystości rodzinnych i kościelnych, czy też podczas wydarzeń regionalnych trudno jest sobie wyobrazić, że mogłoby w ich garderobach zabraknąć koszul i fartuchów (halek) ozdobionych białym dziurkowanym haftem. Patrząc na drewniane domy góralskie widzimy piękne białe zazdrostki, a w kościołach na całym Podhalu tradycyjnie haftowane obrusy. W Centrum Kultury Rodzimej w willi Czerwony Dwór odbył się wernisaż wystawy zatytułowanej „Szyte pokoleniami. Haft biały jako dziedzictwo. Genowefa Zarycka i Zofia Zarycka”. Prezentowane są tradycyjnie haftowane koszule, fartuchy, obrusy, firany i zazdrostki autorstwa Genowefy Zaryckiej (1935-2021) i Zofii Zaryckiej z Dzianisza. Zamiłowanie do pracy, gust estetyczny, rzetelność i lata działalności pani Genowefy przyniosły jej renomę i uznanie. Pani Genowefa nauczyła się haftu o swojej matki, szyła i wyszywała od 15. roku życia do samej prawie śmierci w 2021 roku, będąc w ostatnich latach jedną z najstarszych, o ile nie najstarszą czynną hafciarką na Podhalu. W tym czasie ubrała kilka pokoleń góralskich elegantek, stworzyła galanterię do niezliczonej ilości domów, ozdobiła swoją pracą wiele kościołów, wyhaftowała obrus dla papieża Jana Pawła II. Swą wiedzę przekazała synowej. W swojej pracy Zofia Zarycka pełnymi garściami czerpie z dorobku swojej teściowej, w pewnej mierze również jej matki, jako że po Genowefie odziedziczyła obszerne archiwum wzorów i motywów, które z resztą sama już też haftowała. Niektóre elementy wykorzystuje dosłownie, inne modyfikuje, są też i takie, które rysuje od początku sama komponując je w coraz to nowe wzory. Swój zbiór kocha i pielęgnuje, przegląda go często w poszukiwaniu inspiracji, żeby się nim nasycić i przesiąknąć i móc projektować dalej. Wiele wzorów czeka w pudle „na swój czas”. Z jednej strony są takie, które szyła Genowefa, ale moda się zmieniła i u Zofii nikt ich jeszcze nie zamówił, a z drugiej wzory, które Zofia projektuje „na zapas”, utrwala pojawiające się znienacka pomysły i odkłada je do późniejszego wykorzystania.Wzory w archiwum rysowane są na papierze pakowym, na serwetkach, kawałkach ceraty, folii i przypadkowych arkuszach papieru. Chociaż Zofia Zarycka nie jest zwolenniczką dosłownego kopiowania, to zdaje sobie sprawę, że duża część motywów z jej wzornika należy do kanonu podhalańskiego haftu regionalnego i jest własnością całego regionu. Dlatego z satysfakcją patrzy na wzory z własnego archiwum kreatywnie wykorzystane przez inne hafciarki. Ma wówczas poczucie, że jej dorobek tym bardziej utrwala się w podhalańskiej kulturze. Zofia wyszywa ten sam asortyment co Genowefa: koszule, fartuchy, komże, obrusy, serwety, serwetki, zasłony, firanki etc. Z czasem zmieniły się jednak proporcje ilościowe zamówień. Wyszła współcześnie nieco z mody haftowana pościel, dawniej zamawiana bardzo często, dziś powstają pojedyncze sztuki. Pokoleniowy przekaz umiejętności haftowania metodą tradycyjną niezmiennie zachwyca. Trudnej techniki tego haftu będzie można się nauczyć podczas warsztatów w Czerwonym Dworze, które poprowadzi Zofia Zarycka. W wernisażu udział wzięli m.in. Czesława Klejka - sołtys Dzianisza, Jan Bukowski – prezes Związku Podhalan oddział w Dzianiszu, Małgorzata Karpiel-Bzdyk - dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury Regionalnej w Kościelisku, Stanisław Gąsienica-Wawrytko - prezes tatrzańskiego oddziału Stowarzyszenia Twórców Ludowych. Wernisaż uświetniła muzyka w składzie: Adam Karpiel, Tadeusz Gocał, Szymon Tylka. Autor: Małgorzata Wnuk Zdjęcia: Maciej Jonek
Czerwcowy „Wieczór w Czerwonym Dworze” w Centrum Kultury Rodzimej – Czerwony Dwór poświęcony został osobie Leopolda Winnickiego. O pierwszym burmistrzu Zakopanego prelekcję wygłosił dr inż. Piotr Bąk – geodeta, samorządowiec, przez wiele lat związany z Zakopanem i Powiatem Tatrzańskim jako Radny, Zastępca Burmistrza, Burmistrz Miasta, a także – przez dwie kadencje - Starosta Tatrzański, który z pasją przybliżył zgromadzonym sylwetkę tej zasłużonej dla Zakopanego postaci. Dr inż. Piotr Bąk przedstawił Leopolda Winnickiego jako osobę o ogromnym znaczeniu dla kształtowania tożsamości i ustroju powstającego wówczas Miasta Zakopane. Podkreślił jego zaangażowanie w sprawy lokalnej społeczności oraz wkład w rozwój administracyjny i gospodarczy Zakopanego, infrastrukturę, czy z sukcesem zorganizowane Narciarskie Mistrzostwa Świata FIS w 1929r. Podczas swojej kadencji Winnicki znacząco ocieplił wizerunek Zakopanego. Zgromadzeni mieli okazję zobaczyć archiwalne fotografie oraz dokumenty, które ilustrowały życie i działalność burmistrza. Wystąpienie wzbudziło żywe zainteresowanie publiczności i sprowokowało do licznych pytań oraz wspomnień o dawnym Zakopanem. Spotkanie zakończyło się symbolicznym podziękowaniem dla prelegenta. Nie zabrakło również licznych rozmów kuluarowych. W wydarzeniu uczestniczyli liczni goście, wśród których znaleźli się m.in.: ks. Infułat Stanisław Olszówka, Iwona Grzebyk-Dulak - Zastępca Burmistrza Miasta Zakopane, Joanna Staszak – Naczelnik Wydziału Kultury i Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Zakopane, Robert Chowaniec – Radny Powiatu Tatrzańskiego, Helena Buńda – Sekretarz Powiatu Tatrzańskiego. Prelekcja była kolejnym wydarzeniem z cyklu „Wieczorów w Czerwonym Dworze”, które mają na celu pielęgnowanie dziedzictwa kulturowego Podhala i przypominanie o postaciach i wydarzeniach ważnych dla historii Zakopanego. Czerwcowe spotkanie zbiegło się również z trwającymi w tym czasie Dniami Zakopanego. Autor: Krzysztof Dembowski Zdjęcia: Maciej Jonek
Majowy Wieczór w Czerwonym Dworze poświęcony został bohaterowi i męczennikowi narodów węgierskiego i polskiego, a obecnie kandydatowi na ołtarze Jánosowi Esterházemu. Postać tego wybitnego polityka przedstawił dr hab. Imre Molnár, wielki przyjaciel Polski i Polaków, węgierski historyk, polonista i dyplomata, autor książek Zdradzony bohater i Ułaskawiony na śmierć. Imre Molnár podkreślił, że od początku badań nad postacią bohatera towarzyszyli mu górale, o czym wspominał jeszcze podczas wykładu. Imre Molnar przez 40 lat zajmując się postacią Jánosa Esterházego, którego można zrozumieć tylko poprzez spojrzenie na niego jako postać Europejczyka z Europy Środkowej podkreślił, że trzeba patrzeć na niego jako, ojca, polityka, męża stanu. Przez dwanaście lat był politykiem, a kolejne dwanaście męczennikiem, więźniem obozów komunistycznych, zesłańcem. Ten ostatni etap jego życia pozostawał do chwili obecnej nieznany, był celowo przemilczany. Trzeci etap rozpoczął się w 2019 roku, kiedy Jego Ekscelencja Arcybiskup Marek Jędraszewski rozpoczął proces beatyfikacyjny. To etap odkrycia świętości, wiary, oddania się Opatrzności Bożej. W 1897 roku János Esterházy senior poślubił Elżbietę Tarnowską ze znanego rodu, córkę rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego hr. Stanisława Tarnowskiego, który przez trzy lata nie chciał zaakceptować związku córki z Węgrem. Po ślubie na świat przyszło troje dzieci: Maria, János, Lujza. Ojciec Jánosa umiera, kiedy ten ma 4 lata. Ostatnie zdanie, jakie mówi do syna to: Bądź dobrym Węgrem. Dziecko nie rozumiejąc prosi o wyjaśnienie matkę. Od niej słyszy: „Bądź dobrym chrześcijaninem, wtedy będziesz dobrym Węgrem i Polakiem”. Wydaje się, że to przesłanie będzie towarzyszyć Jánosowi już do końca życia. Przedstawiając bogate i pełne tragicznych wydarzeń życie Jánosa Esterházego na tle wydarzeń historycznych, jego obronę praw, godności człowieka, sprawiedliwości i prawdy, ratowanie Żydów i Polaków podczas II wojny światowej oraz jego męczeńską śmierć podkreślił aktualność życiowych wyborów, których dokonywać musiał jako polityk i człowiek. Jego hasło brzmiało: „Naszym znakiem jest Krzyż”. W wieczorze zakończonym na prośbę prelegenta modlitwą uczestniczyli m.in. ks. Infułat Stanisław Olszówka, Jan Piczura – radny województwa małopolskiego, radny powiatowy dr Piotr Bąk. Fragmenty tekstów czytała Monika Molnár. Małgorzata Wnuk Zdjęcia: Paweł Murzyn