Tatry na akwarelach Michała Suffczyńskiego
Wielu artystów kocha góry. Kocha je także i jest z nimi związany rodzinnie architekt Michał Suffczyński, który jak nikt inny potrafi oddać na swych akwarelach ich atmosferę i piękno w kolejnych porach roku. Jeden z najwybitniejszych akwarelistów na świecie, współzałożyciel Stowarzyszenia Akwarelistów Polskich, prezentuje prace w galeriach sztuki w Warszawie, Łodzi, Poznaniu, Toruniu, Gdańsku, Krakowie oraz w Zakopanem.
Michał, kontynuując rodzinne tradycje, od dziecka fascynował się górami i starał się spędzać w nich jak najwięcej czasu. Jest absolwentem Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej i University of Detroit Mercy. Stypendystą Fundacji Residenza Universitaria Internazionale (Rzym 1990) i Rządu Republiki Włoch (Perugia 1991, Siena 1997). Był uczestnikiem wymiany naukowej między Wydziałem Architektury Politechniki Warszawskiej i Faculty of Architecture uniwersytetu w Detroit, gdzie studiował, a następnie wykładał komunikację wizualną. Jako pracę dyplomową wykonał projekt Galerii Sztuki Współczesnej. Obecnie jest adiunktem w Pracowni Rysunku, Malarstwa i Rzeźby Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej. Za swój doktorat „Rysunek strukturalny w prezentacji przestrzeni architektonicznej” otrzymał nagrodę Ministra Infrastruktury.
Akwarela jest ulubioną techniką Michała Suffczyńskiego. Jako architekt i osoba bardzo często podróżująca po świecie maluje bardzo dużo, zarówno pejzaży jak i obiektów zabytkowych, architektonicznych. Wydaje się jednak, że góry są niezwykle bliskie jego twórczej naturze. Niesamowite szczegóły skał, potoków, drzew, tatrzańskich stawów, w których szmaragdowych toniach odbijają się szczyty wierchów, cienie rzucane przez pnie obsypanych śniegiem smreków oddają, pokazują góry piękne, jakby intymne i dziewicze, nieskażone działaniami człowieka. Z rzadka pojawiają się niewielkie szałasy okryte czapami śniegu, puste i martwe zimową porą. Precyzyjne akwarele Suffczyńskiego wywołują wrażenie lekkości, ciszy i spokoju. Są oazą dla współczesnego człowieka na betonowej pustyni, w której stopniowo przychodzi nam żyć. Paradoksalnie to dzieła sztuki zmuszają do poszukania w górach, a może również w sobie tej ciszy i spokoju. Wrażenie synestezji jest zasługą maestri artysty, jego widzenia świata, ale również znajomości topografii gór, bez której oddaniewrażenia obcowania tylko z górami i ich Stwórcą byłoby niemożliwe. Pejzaże zimowe wymagają szczególnej uwagi. Biel śniegu okrywającego szczyty gór, leśne polany, drzewa, okręglice w potokach, w zestawieniu z błękitem nieba powinny jako barwy zimne wywoływać takie też odczucie. Pod pędzlem mistrza dzieje się jednak odwrotnie. Obrazy wywołują odczucie ciepła i przytulności. (Odwrotnie niż na zimowych akwarelach Juliana Fałata) Zachęcają doprzybycia w Tatry i eksplorowania ich niczym pierwsi badacze. To swoisty Dziennik podróży do Tatrów Michała Suffczyńskiego.
Michałowi Suffczyńskiemu bliskie są nie tylko góry, ale także szeroko pojęta kultura Podhala. Na jego akwarelach i rysunkach ołówkiem znajdziemy więc także skrzypce, smyczek i spinkę góralską, dokładnie odwzorowane skrzypce Jana Karpiela Bułecki, jakby dopiero co pozostawione przez muzykanta, portret śp. Bolesława Karpiela Bułecki – znakomitego muzykanta, tancerza, twórcy mebli góralskich; ołówkiem odtwarza wnętrze szałasu śp. Zofii Karpiel Bułecki pod Lipkami ze wszystkimi detalami: piecem z kutymi elementami, ułożonym drewnem do palenia, kamienną podłogą, gobelinem na ścianie, cebrzykiem i wiodącymi na górne piętro schodami.
Na akwareli z 2022 roku znalazł się także Czerwony Dwór, wybudowany dla Oktawii Lewandowskiej w 1902 roku przez budorza Wojciecha Roja, gdzie od 2018 roku znajduje się Centrum Kultury Rodzimej.
Kurator wystawy: dr Małgorzata Wnuk
Materiały prasowe: Centrum Kultury Rodzimej w willi Czerwony Dwór
Wystawa czynna od 12 września 2022 do 15 października 2022.
(PP)