Międzynarodowy Festiwal Muzyki Organowej i Kameralnej sięga
półmetku, dziewiętnasty raz otwierając Zakopane na
wspaniałe
koncerty muzyki poważnej. Miniona sobota była wyjątkowa, ponieważ
występ tym razem nie odbył się w budynku kościoła. Sceną stała
się tu sala główna Miejskiej Galerii Sztuki im. Władysława hr.
Zamoyskiego, co kolejny raz akcentuje jej wszechstronność, jako
miejsca świetnie dostosowanego do występów muzycznych. Na tle nowo
otwartej wystawy Morze-Góry-Góry-Morze, stanął Kwartet Polonika z
koncertem „Podhale, Orawa, Spisz”.
Kobiecy Kwartet Polonika od lat
należy do absolutnej czołówki polskich formacji smyczkowych,
koncentrując się przede wszystkim na twórczości rodzimych
kompozytorów z różnych regionów. Nie obyło się bez akcentów
folklorystycznych, sugerowanych przecież w samym tytule koncertu.
Mieliśmy więc do czynienia z prawdziwym przekrojem nurtów
regionalnych w Polsce, podsyconych maestrią kameralistek i
nastrojową przestrzenią galerii. Słuchacze nie mogli odmówić
sobie takiej kombinacji, zajmując wszystkie dostępne miejsca w
widowni. Z pewnością warto było się postarać o obecność, bo
występ był zachwycający pod każdym względem.
Sobotni koncert zaczął się o
godzinie 18:00, kiedy na scenę wyszedł Rafał Monita, dyrektor
artystyczny Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Organowej i
Kameralnej. Poza przekazaniem informacji o repertuarze, przedstawił
on widowni gościa specjalnego – kompozytora Sławomira
Czarneckiego, autora dwuczęściowego Kwartetu „Spiskiego”.
To właśnie ten utwór otworzył koncert i już w trakcie gry rzucił
się w oczy nieporównany wigor i entuzjazm kameralistek Kwartetu
Polonika. Paulina Kusa i Anna Szalińska-Zaziębło panowały nad
skrzypcami z wdziękiem i precyzją. Magdalena Małecka-Wippich, jako
znana w całej Polsce altowiolistka, uwodziła aksamitem dźwięku
altówki. Krystyna Wiśniewska na wiolonczeli przykuwała uwagę
niesamowitą pasją, wypisaną nie tylko w zamaszystych ruchach, jak
i w samych dłoniach, prowadzących finezyjnie smyczek po
instrumencie. Połączone siły tych wybitnych artystek
nadały folklorowi trzech regionów prawdziwie nieposkromionego
charakteru, pełnego autentyczności i uroku.
Na zakończenie członkinie
kwartetu zostały nagrodzone
owacją na stojąco, więc nie mogły odmówić bisu. Usłyszeliśmy
raz jeszcze piękną „Melodię” z Suity Polskiej Macieja
Małeckiego, czyli utwór wzniosły, melancholijny ale jednocześnie
napawający słuchacza wzruszeniem. Gratulacje za to niezapomniane
wykonanie wyszły również ze strony Sławomira Czarneckiego.
Koncert „Podhale, Orawa, Spisz”
wyznaczył półmetek trwania Międzynarodowego Festiwalu Muzyki
Organowej i Kameralnej. Nie oznacza to bynajmniej, że wydarzenie
traci na tempie. W ten weekend czekają nas aż dwa występy;
sobotnie „Organowe Medytacje” (27.07 godzina 20:00, Sanktuarium
Najświętszej Rodziny) i niedzielne „W drodze na Świętą Górę”
(28.07, godzina 19:00, Kościół pw. NMP na „Górce”). Miasto
Zakopane i Zakopiańskie Centrum Kultury zapraszają!